Recenzja Mio MiVue C450, czyli budżetowa kamerka dla początkujących

Marka Mio wprowadziła w 2021 roku do sprzedaży model Mio MiVue C450 który posiada matrycę Sony Premium STARVIS CMOS i funkcją Night Vision Pro nowe funkcjonalności mają gwarantować dobrą jakość w deszcz czy też w nocy, postanowiliśmy sprawdzić to. Zapraszamy do recenzji.

W dzisiejszych czasach posiadanie wideorejestratora powinno być tak obowiązkowe jak posiadanie trójkąta czy gaśnicy. Lekkomyślność na drodze jest tak powszechna, że nie należy już ufać innemu użytkownikowi drogi. Natomiast policja, no cóż sytuacje i nagrania pokazują, że i oni nie są uczciwi wobec nas, zatrzymując nas i mówiąc „przejechał pan na czerwonym!” – nie panie władzo, mam nagranie… Do takich czy też bardziej niebezpiecznych sytuacji może dojść w każdej chwili, zabezpieczmy się kupując dobry wideorejestrator.

Gdy dla Ciebie liczy się jakość nagrań

Mio C450 została wyposażona w matrycę Sony Premium STARVIS CMOS która posiada funkcję Night Vision Pro gwarantująca idealną jakość nagrania bez względu na pogodę czy porę dnia. Producent zapewnia nas o perfekcyjnym dostrojeniu obrazu oraz dopasowaniu jasności nagrania. Do tego mamy mieć również płynność nagrania przy niewielkiej ilości światła.

Powinniśmy wspomnieć iż w Mio MiVue C450 zastosowano szklane soczewki które są o wiele bardziej wytrzymałe oraz są bardziej odporne na zmiany temperatury. Wysoka jakość to zapis w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli),  a kąt widzenia wynosi 130 stopni.

Mio C450 coś o wideorejestratorze

Wideorejestrator C450 to kamera umieszczona w eleganckiej czarnej obudowie. Urządzenie jest wygodne w użyciu i posiada czytelny wyświetlacz w języku polskim (można oczywiście zmieniać języki). Wideorejestrator posiada panel z dotykowymi przyciskami dzięki którym będziemy mogli wygodnie przełączać się miedzy menu urządzenia.

Mio C450 posiada wbudowany moduł GPS oraz 3-osiowy G-sensor. GPS służy do zapisywania współrzędnych geograficznych nagrania żeby sprawca wypadku nie powiedział że go tam nie było ???? na nagraniu również zostanie utrwalona prędkość z jaką jechaliśmy, warto wtedy nie przekraczać jej ???? G-sensor zapisze nam automatycznie nagłe zdarzenie na drodze jak zmiana pasa ruchu lub samą stłuczkę. Wbudowaną mamy również bazę fotoradarów która będzie na bieżąco nas informować jak będziemy się do takiego miejsca zbliżać. Ta funkcja jest naprawdę ciekawa jeśli mamy ciężką nogę unikniemy dość sporych wydatków na mandaty które ostatnimi czasy są dość wysokie. Bazę fotoradarów warto od czasu do czasu aktualizować, a owe aktualizacje są „dożywotnie”.

Moje wnioski o Mio MiVue C450

Muszę przyznać, że jakość obrazu odrobinę mnie rozczarowała, ale z drugiej strony trudno spodziewać się super jakości za cenę około 500 złotych. Na pewno na pochwałę zasługuje wygląd, bo ma duży i czytelny ekran, bardzo wygodny interfejs, moduł GPS z bazą fotoradarów. No i praktyczne mocowanie bo na przyssawkę. Ktoś powie też mi pochwała mocowania… TAK! Droższe modele tej firmy w zestawie mają mocowanie przyklejane na stałe na szybę i jeśli posiadamy dwa auta musimy dokupić takie mocowanie oddzielnie co zwiększa nasz wydatek na urządzenie. Ale o tym w recenzji wyższego modelu o którym przeczytacie już niebawem.

Porównując to urządzenie do budżetowych wideorejestratorów wypada bardzo dobrze, nagrania są płynne, dość czytelne i ostre i o to przecież chodzi. Ale wydając 500 zł spodziewałbym jeszcze lepszej jakość więc cenę bym odrobinę opuścił. Cena zapewne za jakiś czas spadnie i będzie adekwatna do jakości nagrania, które powtórzę jest zajebiste jeśli porównamy je do innych firm w tym przedziale cenowym. Zatem polecamy każdemu kto szuka wideorejetratora za te 500 zł bo konkurencja w tym przedziale wypada bardzo blado zarówno jakościowo jak i ilością funkcji.